Tęczowa róża - odsłona czwarta

Po skończonym wodospadzie postanowiłam powrócić do mojego HAED-a niestwty gdzieś się pomyliłam i muszę uśiąść na spokojnie i poszukać gdzie, a że ostatnio nie miałam chwili spokoju więc smok leży i czeka ;) Niesety przez rotawirusa, który dopadł naszą rodzinkę (wszystkich zmogło a mnie chyba najbardziej) za wiele krzyżyków u mnie nie przybyło.
Wczoraj wieczorem udało mi się usiąść do tęczowej róży i szczerze mówiąc tak mi się dobrze xxx że nawet nie zauważyłam kiedy na zegarku wybija druga w nocy ;) 
No ale koniec gadania czas na różę tak się prezentowała ostatnio :)


A tak po wczorajszych nocnych xxx



Po mału coś przybywa i to jest najważniejsze :) 
Do zobaczyska w następnym poście :) 

Komentarze

  1. Piękny wzór tej róży, a postępy bardzo duże :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do przodu, trzymam kciuki! pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze podziwiałam haftujących HAED-a. Bardzo ładna będzie róża)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie Ci idzie z tą różą:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę dużo zdrowia. Miłego wyszywania

    OdpowiedzUsuń
  6. Super :))) Miłego wyszywania życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Życzę powodzenia w dalszym haftowaniu, róża bedzie piękna!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze podobała mi się ta róża i przymierzam się do jej wyszycia. Twoja zapowiada się pięknie :)
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię podglądać postępy w Tęczowej.
    Powodzenia !
    Czekam na Smoka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ważne, że do przodu! Zdrówka życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Krzyżyki potrafią wciągnąć :) Jednak ja po 23 już robię takie błędy, że nocami nie wyszywam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. widać, że to była owocna noc
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony po sobie ślad :)

Popularne posty z tego bloga

Cukierasy

Magiczne Fuksje - odsłona 2

Kontakt

Obserwatorzy