Lipcowy SAL "Lizzie Kate"
No i kolejny SAL - owy obrazek już za mną, robiłam go dwa dni i muszę przyznać, że robiło się go super a to chyba dlatego, że nie trzeba było często zmieniać kolorku muliny.
A tak się prezentuje mój lipcowy arbuzik:
A teraz szybciutko zabieram się za RR - ki :*
Super wygląda z tą pomarańczową ramką :)
OdpowiedzUsuńFajniutki arbuzik :)
OdpowiedzUsuńa jaki króliś uroczy:))hafcik również:)
OdpowiedzUsuńFajne są hafciki z tego SAL-u.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
uważam że z ciemniejszą ramką arbuzik lepiej wygląda i chyba u siebie też zmienię :) I niezła sesja pana arbuza z takimi króliczkami...normalnie jak ten słynny playboy hefner czy jak mu tam :)
OdpowiedzUsuńSmaczny arbuzik - i dobrze, ze bez robaczków.:)
OdpowiedzUsuńżeby mi SALem narobić smaka to już szczyt :)
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik uwielbiam te kalendarzowe wzory :) A i dzięki za gratulacje :)
OdpowiedzUsuń