Dyniowy SAL odsłona 2
Kolejna odsłona dyni, haftuje się ją rewelacyjnie ale niestety jeszcze trochę potrwa zanim ją skończę. Niestety ale przy moich kochanych urwisach ciągle mi czasu brakuje na przyjemności:( Mam tylko nadzieje, że do końca października się wyrobię i na Halloween dynia będzie już cała:)
widzę, że jednak zdecydowałaś się na cieniowaną mulinę :) opłacało się, bo wychodzi bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńcakliem spory kawalek ci przybyl
OdpowiedzUsuńJednal cieniowana? Super :)
OdpowiedzUsuń