SAL z dziewczynkami - styczeń

Styczniowa panienka już gotowa.
Panienki robie na kanwie opalizującej 18 ct 
Miałam nadzieję że uda mi się ją zrobić jeszcze w starym roku niestety jadąc w środę do rodzinki zapomniałam koloru na kontury i na koniec roku moja wróżka tak się prezentowała 



Co moja starsza córa skwitowała stwierdzeniem, że strasznie niewyraźna jest, więc od razu po powrocie do domku wróżka dostała rutinoscorbin i od razu jej się polepszyło ;)





Cudnie robi się te panienki i już niecierpliwie czekam na kolejną. 
Moje panienki będą osobnymi obrazkami, do których planuje dokupić rameczki :)

Komentarze

  1. Córka trafnie podsumowała, że bez konturów Panienka niewyraźna ;)
    Ale już jest w całej okazałości z lampeczką szampana :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już chwaliłam, ale powtórzę, że jest cudna i nie mogę się doczekać, kiedy je zacznę. Czekam na materiał.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie prezentuje się ta panienka na opalizującej kanwie!
    Po prostu czuć magię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna :) do pokoju dziewczynek w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. haha no rutinoscorbin zawsze pomaga ;). Sliczna panienka!

    OdpowiedzUsuń
  6. wygląda świetnie! zwłaszcza na ten błyszczącej kanwie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moją skończyłam dzisiaj :) wkrótce zaprezentuję na blogu i też robię na kanwie tyle że ze srebrną nitką :P

    OdpowiedzUsuń
  8. tak te niteczki od konturów powinny nazywać się Rutinoscorbinem :D Hafcik przesłodki!

    OdpowiedzUsuń
  9. ja wczoraj dołączyłam do tej zabawy,tak się spieszyłam przy wyszywaniu :) że pomyliłam biały z niebieskim i teraz moja panienka będzie troszkę inna niż wszystkie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładna panienka :) Kontury czynią jednak cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne te dziewczynki:) Z niecierpliwością czekam na kolejne:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony po sobie ślad :)

Popularne posty z tego bloga

Cukierasy

Magiczne Fuksje - odsłona 2

Kontakt

Obserwatorzy