Małe co nieco :)
Dosłownie małe, bo w pracy mam urwanie głowy na koniec roku i jak wychodzę o 7.00 tak wracam o 18.00 chwile posiedzę, pomogę córci przy lekcjach i dosłownie padam na przysłowiowy "ryj". No ale mimo wszystko coś tam udało mi się wydłubać Zaczęłam SAL-owy obrazek Tea Time Dodatkowo powstaje karczochowa choineczka I jeszcze jeden RR-kowy obrazek ale niestety zdjęcia nie zrobiłam ;) A teraz pora na chwalenie Nasza Dorotka miała dzisiaj pasowanie na przedszkolaka i muszę przyznać, że jestem niesamowicie z niej dumna bo w 100 % dała radę :) Mój mały przedszkolaczek A taki cudny dyplomik dostawały dzieci Pozdrawiam i trzymajcie się cieplutko w te zimne dni :)