Haftowanie w ciemno cz. 1
Jak już w ostatnim poscie wspominałam zapisałam się na zabawę organizowaną przez raeszkę z bloga Na przekór nudzie.
W sobotę przypada dzień chwalenia się ukońcczonej pierwszej części u raeszki na blogu, więc już pora pochwalić się co mi wyszło ;)
I jak wiecie już co to może być bo ja jak do tej pory nie mam zielonego pojęcia, ale to może i dobrze bo szczerze mówiąc spodobało mi sie takie haftowanie :)
Z niecierpliwością czekam na dalsze części obrazka.
W sobotę przypada dzień chwalenia się ukońcczonej pierwszej części u raeszki na blogu, więc już pora pochwalić się co mi wyszło ;)
I jak wiecie już co to może być bo ja jak do tej pory nie mam zielonego pojęcia, ale to może i dobrze bo szczerze mówiąc spodobało mi sie takie haftowanie :)
Z niecierpliwością czekam na dalsze części obrazka.
U Ciebie widać trochę więcej ale i tak nie wiem co to.
OdpowiedzUsuńWygląda mi to na zimę ;) Fajna ta zabawa w ciemno :D
OdpowiedzUsuńfajne to :)
OdpowiedzUsuńCiekawa zabawa! Ja też zaniedługo haftowanie w ciemno organizuję. Zapraszam wszystkich! http://bubiejko.blogspot.com.by/2015/10/blog-post_5.html
OdpowiedzUsuńNo kusiło mnie, bo to takie maleństwo, ale zdrowy rozsądek wziął górę:)
OdpowiedzUsuńCiekawe wyzwanie ;) Moze to jakis hafcik swiateczny?
OdpowiedzUsuńPierwszy raz stykam się z taką zabawą w wyszywanie. Ciekawy pomysł. Będę podglądać kolejne etapy :)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci poszło:) Też jestem ciekawa co to nam wyjdzie z tego obrazka:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, co to będzie, ale wydaje mi się, że to będzie ładny obrazek.:) Ktoś już sugerował karmnik, rzeczywiście, może tak być.
OdpowiedzUsuńMi to jakiś domek przypomina :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńTeż nadal nie wiem co haftujemy, może po drugiej części coś się rozjaśni :)
OdpowiedzUsuńWzór znam - widziałam na Pintereście :)
OdpowiedzUsuńfajna zabawa:)
OdpowiedzUsuńHihi ależ się cieszę, że wzorek nadal jest tajemnicą :).
OdpowiedzUsuńObstawiam coś pod śniegiem ;)
OdpowiedzUsuń