Gdzie ta wena???
No własnie gdzie się podziała moja wena? Ostatnio nie mam siły i energii zupełnie na nic, nie wiem czy to ta pogoda tak na mnie działa czy po prostu mój organizm upomina się już o chwilę wytchnienia. Tak dzisiaj myślałam, kiedy ja ostatni raz przespałam całą noc no i wyszło na to, że jakieś pół roku temu:( Koniec spania zaczął się z początkiem ząbkowania Dorośki potem przeziębienie kolejne zęby następnie grypa żołądkowa Julki no i ostatnio zapalenie oskrzeli u Doroty i zapalenie ucha u Julki:( Jakieś fatum czy co???
No ale koniec narzekania mimo zmęczenia starałam się postawić w każdej pracy choć kilka krzyżyków i tak oto podczas tygodnia bez weny przybyło kilka krzyżyków.
SAL-owa Madame:
Dynia (w końcu wyciągnięta z szafki)
I SAL-owy kociak, tak prezentował się wczoraj rano:
A tak już wieczorem:)
Dzisiaj doszły konturki i pierwszy kociak gotowy;)
Powstała także pierwsza kawusia ale pochwalę się nią w poniedziałek, może do tego czasu uda mi się dorobić drugą;)
Dziękuję wszystkim bardzo za odwiedziny i miłe słowa, witam również wszystkich zaglądających po raz pierwszy:***
No ale koniec narzekania mimo zmęczenia starałam się postawić w każdej pracy choć kilka krzyżyków i tak oto podczas tygodnia bez weny przybyło kilka krzyżyków.
SAL-owa Madame:
Dynia (w końcu wyciągnięta z szafki)
I SAL-owy kociak, tak prezentował się wczoraj rano:
A tak już wieczorem:)
Dzisiaj doszły konturki i pierwszy kociak gotowy;)
Powstała także pierwsza kawusia ale pochwalę się nią w poniedziałek, może do tego czasu uda mi się dorobić drugą;)
Dziękuję wszystkim bardzo za odwiedziny i miłe słowa, witam również wszystkich zaglądających po raz pierwszy:***
Wena jest!!! Widać po kociaku :)
OdpowiedzUsuńKotek cudny :) Kiedyś prześpisz całą noc, ja też czekam z utęsknieniem, Maluch w listopadzie skończył 2 lata a dalej się budzi :(
OdpowiedzUsuńDamy radę :) kiedyś to się skończy :):)
Buziaki :)
i Ty mowisz,ze nie masz weny???Twoje hafciki rosna w szalonym tempie...
OdpowiedzUsuńMi też się wydaje że to nie brak weny tylko po prostu zmęczenie. Nie mogę się doczekać ukończenia dyni :)
UsuńNie narzekaj na brak weny, takie masz tempo, tylko pozazdrościć. Ja już tak tęsknię za xxx, jeszcze kilka dni i nie ręczę za siebie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę spokojnych nocy :)
Od Ciebie dostałam dzisiaj kanwę? nie ma wyhaftowanej wstęgi, haftuję tylko czajniczek?:D
OdpowiedzUsuńKociak jest śliczny a madame już bardzo ładnie się zaczyna. O wenę się nie martw, na pewno uderzy ze zdwojoną siłą :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko wena jest.XXX i to jest najważniejsze.Hafty świetne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHafty są śliczne, a wena wróci jutro:)
OdpowiedzUsuńnie jest tak źle z Twoją weną - w kocu coś robisz :) a pełnia sił wkrótce wróci, zobaczysz :)
OdpowiedzUsuńWenę masz jak widać. Życzę dużo zdrówka Twojej rodzince i Tobie :D
OdpowiedzUsuńooooo widzę że nie tylko ja mam 100 prac pozaczynanych hihihi
OdpowiedzUsuńpomalutku pokończymy te zaległości a wena ani się obejrzysz jak wróci ....
a to jest RR u Sylwi czy lapetite?
OdpowiedzUsuńmimo braku weny widze ze jednak prace idzie i to szybciutko :)
OdpowiedzUsuńJesli tak wyglada brak weny, to jak ida xxx przy wenie w pelni hehe.
OdpowiedzUsuń