SAL Hafciarski kalendarz - styczeń
Kolejny rok i kolejna wspaniała zabawa
Tym razem jest to SAL Hafciarski kalendarz, który zorganizowała na swoim blogu Kasia, natomiast autorką tego wspaniałego kalendarza jest Igiełka.
Na początku jak tylko zobaczyłam wzór od razu pomyślałam sobie, że zrobię z niego pojedyncze magnesiki, niestety moje plany nie wyszły.
A czemu? Właściwie jest kilka powodów, po pierwsze jakoś nie mogłam dociąć tak jak chciałam, po drugie jak już wycięłam (niestety inaczej) to mi czegoś brakowało albo zaczynała mi się siepać kanwa.
Więc krótko mówiąc rzuciłam w kąt to co mi się nie podobało i przemyślałam sprawę na spokojnie i postanowiłam jednak zrobić tradycyjny kalendarz ;)
Ale żeby nie było ot tak po prostu to postanowiłam go zrobić na lnie a konkretnie na Belfaście 32ct :)
Jak większość wzorów od Igiełki i ten robi się bardzo szybciutko i z wielką przyjemnością, a jeżeli ktoś chciałby nabyć schemat to zapraszam do sklepu po Hafciarski Kalendarz :)
Ja sie nie dałam. U mnie kalendarza nie będzie. ;). Ladnie wychodzi na lnie.
OdpowiedzUsuńI fajnie wyszedl tamborek :) Bedzie fajny kalndarz-
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje ten obrazeczek na lnie.
OdpowiedzUsuńOoo ja się muszę w końcu przekonać do lnu :P ale jakoś mi nie idzie :P
OdpowiedzUsuńI ja lubię wzory od Igiełki :) A ten styczeń bardzo fajnie prezentuje się na lnie...całość warta wyczekiwania :)
OdpowiedzUsuńFajniutki...
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńSuper wychodzi na lnie.:)
OdpowiedzUsuńNo cóż, nie zawsze wychodzi tak, jak chcemy. Ale kalendarz przecież nie gorszy niż magnesiki :)
OdpowiedzUsuńBędzie fajny kalendarz:)
OdpowiedzUsuńNa lnie wychodzi super. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńWidziałam już ten tamborek na kilku blogach, ale na lnie po raz pierwszy. Super! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z przedmówczynią, na lnie świetnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuń