Muuuulinki :)
No i w końcu się doczekałam. Wczoraj po powrocie z weekendowego wyjazdu czekała na mnie w skrzynce długo wyczekiwana paczuszka :)
A po jej otworzeniu moim oczom ukazał się taki oto cudny widok
Są to brakujące mulinki do Jezusa o którym pisałam o TU
A to reszta mulin które miałam w domu część już nawinięta a reszta dopiero czeka na swoją kolej :)
Jeszcze tylko materiał i mogę brać się do roboty :)
A po jej otworzeniu moim oczom ukazał się taki oto cudny widok
Są to brakujące mulinki do Jezusa o którym pisałam o TU
A to reszta mulin które miałam w domu część już nawinięta a reszta dopiero czeka na swoją kolej :)
Jeszcze tylko materiał i mogę brać się do roboty :)
Pozdrawiam i przypominam o CANDY:)
Ile mulinek :) Życzę miłego haftowania :)
OdpowiedzUsuńoo kurcze, ja też tak chcę!! Czekam niecierpliwie na pierwsze xxx!:)
OdpowiedzUsuńsuper :))))
OdpowiedzUsuńuwielbiam rozpoczynac nowy haft :)
OdpowiedzUsuń